Słońce obraca się raz w miesiącu, a Ziemia raz dziennie, ale biały karzeł oddalony o 2000 lat świetlnych obraca się co 25 sekund, pokonując starego mistrza o pięć sekund. To sprawia, że jest to najszybciej wirująca gwiazda dowolnego rodzaju, jaką kiedykolwiek widziano – chyba że za gwiazdy uznamy tak egzotyczne obiekty, jak gwiazdy neutronowe i czarne dziury, z których niektóre obracają się nawet szybciej.
Mniej więcej tak mały jak Ziemia, ale mniej więcej tak masywny jak Słońce, biały karzeł jest niezwykle gęsty. Grawitacja powierzchniowa gwiazdy jest tak duża, że jeśli zrzucisz kamyk z wysokości kilku stóp, uderzy on w powierzchnię z prędkością tysięcy mil na godzinę. Obrót typowego białego karła zajmuje godziny lub dni.
Szybko wirujący biały karzeł, nazwany LAMOST J0240+1952 i znajdujący się w gwiazdozbiorze Barana, wpadł w wir z powodu trwającego romansu z czerwonym karłem, który krąży wokół niego. Tak jak spadająca woda powoduje obrót koła wodnego, tak gaz spadający z czerwonej gwiazdy towarzyszącej wprawiał białego karła w ruch wirowy.
Odkrycie nastąpiło w nocy 7 sierpnia, kiedy astronom Ingrid Pelisoli z Uniwersytetu Warwick w Coventry w Anglii wraz z kolegami wykryła okresowe załamanie światła z przyćmionego duetu. Skok powtarzał się co 24,93 sekundy, ujawniając rekordowy okres rotacji białego karła, jak donoszą naukowcy 26 sierpnia na arXiv.org.
Jedynym znanym rywalem gwiazdy jest jeszcze szybciej wirujący obiekt na orbicie z niebieską gwiazdą HD 49798. Jednak natura tego szybkiego rotatora jest niejasna, a niektóre ostatnie badania mówią, że jest to prawdopodobnie gwiazda neutronowa, a nie biały karzeł.