Śmiertelna katastrofa w kopalni Myanmar spowodowana złym planowaniem według śledczych

Pierwsze naukowe badanie najgorszego wypadku górniczego w Birmie ujawnia, że ​​błąd człowieka przyczynił się do katastrofy w 2020 roku, w której zginęło co najmniej 172 osoby.

Szczegółowa analiza danych satelitarnych i danych z teledetekcji ujawniła złe warunki w kopalni jadeitu Wai Khar w północnej Birmie, gdzie w lipcu ubiegłego roku osuwisko zabiło ponad 170 osób.

Międzynarodowy zespół autorów stojący za badaniem1 — pierwszym, który rygorystycznie udokumentował wypadek górniczy w Birmie — twierdzi, że wyniki sugerują, że do tragedii przyczyniły się niewłaściwe zarządzanie i złe projekty, a nie tylko deszcze monsunowe, jak początkowo zakładano.

Oprócz rzucenia światła na przyczyny katastrofy, które nie zostały jeszcze w pełni rozwiązane, autorzy mają nadzieję, że odkrycia pomogą w dokumentacji zawaleń kopalni i poprawią planowanie terenu — zarówno w Birmie, jak i w innych krajach, w których często dochodzi do wypadków górniczych.

Wydobycie jadeitu, głównie na biżuterię i rzeźby przeznaczone dla Chin, w ostatnich latach eksplodowało w Birmie. Około 400 000 górników wydobywa jadeit ze zboczy kopalni odkrywkowych, często z niewielkim wyposażeniem bezpieczeństwa. Żywią przemysł, który dostarcza 90% światowego jadeitu i wytwarza szacunkowo 8 miliardów dolarów w 2011 r. – 20% przychodów z eksportu południowo-wschodniej Azji.

Według autorów badania branża jadeitu w Birmie jest słabo uregulowana, a zawalenia się kopalni są powszechne, powodując setki zgonów od 2004 roku. Jednak brak przejrzystości ze strony władz Myanmaru – wraz z konfliktem politycznym i etnicznym w północnym stanie Kachin, gdzie koncentruje się wydobycie jadeitu – oznacza, że ​​badania terenowe w kopalniach są „prawie niemożliwe”, argumentują autorzy.

Narodowa Komisja Praw Człowieka w Birmie oskarżyła o osuwisko brak należytej staranności i oceny ryzyka ze strony firm górniczych – co najmniej 12 z nich posiadało licencje obejmujące określone części kopalni Wai Khar w czasie wypadku. Jednak organizacje pozarządowe twierdzą, że brak nadzoru regulacyjnego ze strony rządu w przemyśle wydobywczym jest również poważnym problemem zagrażającym życiu górników w Myanmarze.

Rzecznik Myanmar Gems Enterprise — należącego do rządu Myanmaru organu nadzorczego i wystawcy licencji na wydobycie — powiedział, że operacje wydobywcze w kopalni odkrywkowej Wai Khar zakończyły się 29 czerwca przed wypadkiem, a rządowe dochodzenie wykazało, że opady przeniknęły do ​​grunt przez pęknięcia w skale, prowadzące do osuwiska. Dodali, że wyniki badań będą cenne dla pomocy w przyszłym zarządzaniu sektorem wydobywczym.

Biorąc pod uwagę brak dostępu do kopalni w Birmie, zespół naukowców z Tajwanu, Singapuru, Brazylii i Tajlandii wykorzystał dane z teledetekcji i satelitów do zbadania zawalenia. Są one często używane do monitorowania kopalń w krajach, w których obowiązują surowe przepisy dotyczące górnictwa. „Jest wiele rzeczy, które możemy zrobić z kosmosu”, mówi współautor badania Wang Yu, geolog z National Taiwan University w Taipei.

Aby szukać deformacji w krajobrazie wokół kopalni Wai Khar w czasie wypadku, Wang i jego zespół połączyli nagrania wideo online z wypadku z ziemi z danymi lotniczymi i satelitarnymi, a także danymi historycznymi z misji wahadłowca kosmicznego NASA w 2000 roku.

Autorzy znaleźli dwa czynniki, które ich zdaniem spowodowały zawalenie się ściany, oprócz opadów deszczu. Po pierwsze, ściany kopalni były niebezpiecznie strome ze względu na słabą naturę skał otaczających wyrobisko. Zdjęcia Google Earth zrobione w odstępach między 2013 a 2020 rokiem wskazywały na okresowe osuwiska w dole, nawet tam, gdzie w ścianie wykopano specjalne stopnie, aby zapobiec zawaleniu, mówi Wang.

„W miejscu wydobycia panują agresywne cykle wydobywcze, które są pogarszane przez częste, niekontrolowane osuwiska” – piszą on i jego współautorzy. Ten proces pozwala na szybsze wydobycie jadeitu, ale stwarza niebezpieczne warunki.

Po drugie, autorzy badania twierdzą, że stosy odpadów kopalnianych działały jak gąbka dla opadów deszczu lub wód gruntowych i prawdopodobnie stopniowo wyciekała woda, która erodowała ściany wyrobiska, pomagając w jego zawaleniu. Stosy odpadów, wykryte w cyfrowych danych wysokościowych z wahadłowca kosmicznego NASA w 2000 roku i japońskiego zaawansowanego satelity obserwacji lądu z lat 2006-2011, nie powinny znajdować się tak blisko kopalni.

Kyi Htun, niezależny konsultant ds. geologii górniczej w stolicy Birmy, Rangunie, mówi, że po przeczytaniu badania uważa, że ​​złe zarządzanie terenem — takie jak brak monitorowania zmian nachyleń w czasie i niewłaściwe usuwanie odpadów — prawdopodobnie odegrało rolę w wypadku. „Nikt nie zaprojektował kopalni prawidłowo”, mówi o kopalni Wai Khar.

Autorzy badania mają nadzieję, że prace zespołu zachęcą innych naukowców do wykonywania podobnych analiz w krajach, w których górnictwo jest słabo uregulowane. Według jednego raportu, w latach 2004-2016 wypadki w kopalniach doprowadziły do ​​śmierci w 32 krajach.

Share