Co sprawia, że Whisky jest Szkocką Whisky?

Czym byłoby życie bez prostych wygód, które pozwalają nam przetrwać cały tydzień. Dobrzy przyjaciele, tandetna telewizja, wygodne kapcie i szklaneczka dobrej whisky. Dla tych z nas, którzy mogą wlać Fireball do szklanki i zakończyć szczęśliwo dzień, jesteśmy pełni uznania. Są jednak wśród nas tacy, którzy wymagają nieco więcej, gdy popijają najwspanialszy napój ludzkości. W każdym z nas drzemie miłośnik szkockiej – niektórzy z nas jeszcze o tym nie wiedzą.

Pomimo łatwości w spożywaniu tego trunku, wiele musi się wydarzyć z butelką whisky, zanim będzie można ją zgodnie z prawem sklasyfikować jako taką. Podobna do bourbonu pod względem koloru, zawartości alkoholu i czasami smaku, szkocka whisky (bez „e”) stanowi odrębną kategorię i nie może być oznaczana jako bourbon. Co zatem sprawia, że to, co pijesz, jest szkocką i jak to się dzieje, że tak się dzieje?

Szkocka a bourbon

„Szkocka i bourbon to whisky” – mówi Greg King, ambasador marki Scotch. „Whiskey jest rodzajem terminu parasolowego, jak ‚wino’ lub ‚piwo’. Możesz mieć bourbon whiskey – która jest amerykańską whiskey – lub możesz mieć szkocką whisky produkowaną w Szkocji.” Greg wyjaśnia, że wiele z tego, co sprawia, że whisky jest szkocka w przeciwieństwie do bourbona, sprowadza się do kwestii prawnych dotyczących tego, skąd pochodzi i jak jest wytwarzana. Szkocka whisky istnieje od setek lat, a pierwsza wzmianka o niej pojawiła się w „Exchequer Rolls” prawie 500 lat temu, w 1494 roku.

Aby whisky została zaklasyfikowana jako bourbon, musi być wyprodukowana w USA i zawierać co najmniej 51% kukurydzy. Aby być bourbonem, whisky musi również dojrzewanć w nowych, zwęglonych dębowych beczkach. W przeciwieństwie do szkockiej, burbon jest wytwarzany z tak zwanego „zacieru” – mieszanki ziaren używanych do produkcji whisky. Z kolei szkocka jest wytwarzana ze słodu jęczmiennego, który leżakuje w dębowych beczkach przez minimum trzy lata.

Wypróbowana i prawdziwa szkocka pochodzi – jak można się domyśleć – ze Szkocji. Od 2019 roku w całej Szkocji działały 133 destylarnie szkockiej whisky, a znane marki, takie jak The GlenDronach, Glenfiddich, The Glenlivet, Macallan i Glenglassaugh, przemierzały świat i trafiały do ​​domów na całym świecie.

Słodka vs. Dymna

Dla osoby pijącej whisky i mającej wyrobione zdanie na temat alkoholi wysokoprocentowych, wyczucie różnicy między szkocką a bourbonem jest łatwe. Bourbon ma tendencję do bycia słodszym, podczas gdy szkocka smakuje bardziej dymnie.

Osoby mniej doświadczone z whisky mogą mieć na początku większe trudności – zwłaszcza jeśli piją butelkę szczególnie dymnej szkockiej, takiej jak BenRiach 10-letni single malt.

Ten smak pochodzi z procesu słodowania, w którym ziarno jęczmienia jest wystawione na działanie ostrego, torfowego dymu podczas procesu suszenia. Laphroaig faktycznie suszy swój słód nad ogniem torfowym przez około 18 godzin, pozwalając suszonemu jęczmieniowi wchłonąć dym, co nadaje mu ten wyrazisty smak.

Oczywiście w społeczności whisky są taki butelki uważane za must-have; te pochodzą z destylarni takich jak Ardbeg, The Balvenie i Laphroaig. To, co czyni te butelki tak wyjątkowymi, to „torfowy” smak, który pojawia się z każdym łykiem. Torf szkocki powstaje w wyniku naturalnego rozkładu materiału roślinnego występującego wyłącznie w szkockich torfowiskach, bagnach, mokradłach, trzęsawiskach.

Podobnie jak wina z Francji czy Kalifornii, koneser może wybrać, skąd pochodzi szkocka, w zależności od smaku. The Highlands na północy produkuje szkocką o pełniejszym smaku z torfowym, dymnym posmakiem; gładsza, słodsza szkocka jest produkowana na nizinach; a szkocka ze Speyside pochodzi z północnego wschodu – regionu, który król opisuje jako „Napa Valley of Scotland” (szkocką dolinę Napa). Ze względu na bujną glebę i doskonałe warunki środowiskowe, największe skupisko gorzelni szkockich znajduje się w regionie Speyside.

Istnieją oczywiście wyjątki od zasady, że „cała szkocka pochodzi ze Szkocji”. W 1918 roku Masataka Taketsuru wyjechał do Szkocji z jednym celem – aby nauczyć się robić szkocką. Po zapisaniu się na University of Glasgow, Taketsuru uczęszczał na kursy chemii i praktykował w wielu szkockich gorzelniach, zanim opanował sztukę wytwarzania szkockiej. W 1940 roku na rynek trafiła pierwsza butelka whisky – Nikka, pierwsza japońska szkocka.

Oprócz Nikki, istnieją szkockie – lub przynajmniej ich wersje – z Tajwanu, Indii, Szwecji i Ameryki. Pomimo metody destylacji, butelki te nie mogą być klasyfikowane jako szkocka, ale mogą być klasyfikowane jako „single malts”, o ile są to whisky słodowe z jednej destylarni.

Share