Długopłetwiec oceaniczny połyka nurka wraz z homarem, a potem go wypluwa

Michael Packard znajdował się w piątek (11 czerwca) na głębokości 14 metrów w wodach przybrzeżnych prowincji Provincetown w stanie Massachusetts, kiedy nagle został połknięty przez pysk ogromnego zwierzęcia morskiego.

„Nagle poczułem ten ogromny wstrząs i wszystko pociemniało” – powiedział WBZ-TV News.

Na początku myślał, że został zaatakowany przez rekina, ponieważ żarłacze białe bywają w okolicy, ale wkrótce zdał sobie sprawę, że nie czuje żadnych zębów.

„Wtedy to zdałem sobie sprawę:„ O mój Boże, jestem w pysku wieloryba… a on próbuje mnie połknąć” – powiedział Packard WBZ-TV News. „Pomyślałem sobie: „OK, to jest to – w końcu – umrę”. Myśli Packarda zwróciły się ku żonie i dwóm synom, w wieku 12 i 15 lat.

Oszacował, że pozostawał uwięziony w ustach humbaka przez 30 sekund i nadal był w stanie oddychać przez respirator nurkowy. Ale wtedy wieloryb, najwyraźniej chcąc usunąć swojego niepożądanego i niejadalnego gościa, wynurzył się na powierzchnię, potrząsnął głową i wypluł go.

„Po prostu zostałem wyrzucony w powietrze i wylądowałem w wodzie” – powiedział. „Byłem wolny i po prostu tam unosiłem się. Nie mogłem uwierzyć, ale jestem tutaj i mogę to opowiedzieć”.

Packard został wciągnięty z powrotem na łódź rybacką przez swojego kolegę z załogi, który z niepokojem obserwował powierzchnię wody w poszukiwaniu śladów bąbelków z respiratora tlenowego Packarda. Co zaskakujące, Packard przeżył biblijne spotkanie z nie większymi obrażeniami niż zwichnięte kolano.

Połknięcie przez jakiekolwiek morskie stworzenie raczej nie sprawi nikomu dnia, ale Packard miał trochę szczęścia, że ​​został złapany przez fiszbinę. Pomimo tego, że jest to jeden z największych gatunków wielorybów – dorastający do 18 m długości i ważący imponujące 40 ton – giganci wielkości autobusu szkolnego żywią się głównie maleńkimi stworzeniami morskimi, takimi jak małe ryby, kryl i plankton, co oznacza, że ​​ich gardła mają zwykle tylko 10 do 20 centymetrów szerokości. Nikt połknięty przez humbaka nie mógł trafić do żołądka bestii, ale prawie 4-tonowy język stworzenia mógł z łatwością zmiażdżyć człowieka.

Zamiast zębów humbaki mają od 270 do 400 przypominających gwoździe nici, zwanych płytkami fiszbinowymi. Polują, otwierając usta do około 90 stopni, a następnie rzucają się z dużą prędkością, szybkim machnięciem ogonów. Ten wypad generuje opór, który wpycha wodę wraz z ofiarą do ich pysków. Po zatrzaśnięciu szczęk humbaki wyrzucają wodę przez talerze przed połknięciem pozostałej zdobyczy.

A wieloryby te mogą połykać dużo wody. „Zdolność humbaka do pochłaniania wody to ponad 50 000 kilogramów[110 230 funtów (zwykle wypełniona zdobyczą, taką jak ryba lub kryl)”, powiedział Jeremy Goldbogen, biolog i współdyrektor Stacji Morskiej Hopkins na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii. „Więc ich ekspansywny łyk może z łatwością pochłonąć nurka. Nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby tak się stało”.

Inny ekspert od wielorybów powiedział, że spotkanie Packarda, choć niezwykłe, było wypadkiem, który mógł być spowodowany przez to, że podpłynął zbyt blisko „kulki z przynętą” – wirującej kuli, którą tworzą sardynki, gdy są zagrożone ze wszystkich stron przez drapieżniki.

„Kulki te mogą tworzyć się zarówno w otwartej wodzie, jak i przy dnie, a wieloryby zaczynają żywić się od dołu w wielu miejscach. Mogą nie widzieć obiektu”, na przykład takiego nurka, jak powiedział Hector Guzman, biolog morski ze Smithsonian Tropical Research Instytut w Panamie.

Jedynym wielorybem zdolnym do zjedzenia całego człowieka jest prawdopodobnie kaszalot, słynny osobnik Moby Dick, znany z tego, że połyka swoją zdobycz – ważącą 180 kg kałamarnicę olbrzymią – w całości. Znajdując się w jednym z czterech żołądków kaszalota, nieszczęsny człowiek prawdopodobnie udusi się gazem, zanim zostanie rozdrobniony przez potężne mięśnie i rozpuszczony przez kwas trawienny. Nie ma jednak wiarygodnych doniesień o jakimkolwiek człowieku, którego by spotkał tak ponury los.

Share