Ukierunkowana nieinwazyjna stymulacja mózgu może wzmocnić efekt placebo uśmierzający ból

Placebo może sprawić, że poczujemy się lepiej. Łagodne impulsy elektryczne do mózgu mogą sprawić, że efekt ten będzie jeszcze silniejszy, donoszą naukowcy na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences (3 maja). Odkrycie to stwarza możliwości zwiększenia siły w celu poprawy leczenia.

Jest to pierwsze badanie mające na celu wzmocnienie efektu placebo i zmniejszenie wywołujących ból efektów nocebo poprzez zmianę aktywności mózgu, mówi Jian Kong, badacz bólu w Massachusetts General Hospital w Charlestown.

Efekt placebo pojawia się, gdy ktoś czuje się lepiej po zażyciu nieaktywnej substancji, takiej jak pigułka z cukrem, ponieważ oczekuje, że substancja pomoże. Natomiast efekt nocebo jest złym bliźniakiem placebo: osoba czuje się gorzej po zażyciu nieaktywnej substancji, która spodziewa się nieprzyjemnych skutków.

Aby sprawdzić te dwa efekty, zespół Konga przeprowadził badania na 81 uczestnikach, wcześniej powiadamiając ich i przygotowując na bolesne ciepło. Ciepło było dostarczane przez stymulator termiczny do okolic przedramienia, podczas gdy uczestnicy leżeli w funkcjonalnym skanerze MRI. Każda osoba otrzymała trzy kremy, każdy do innego miejsca na ramieniu. Jeden krem, powiedziano uczestnikom, był kremem lidokainowym, drugi był zwykłym kremem, a trzeci był to zwiększający ból krem kapsaicynowy. W rzeczywistości jednak wszystkie kremy były tym samym obojętnym balsamem, zabarwionym na różne kolory.
Uczestnicy zgłaszali niższą intensywność bólu wywołanego ciepłem na plastrze z lidokainą, co było oczekiwanym efektem placebo. Zgłaszali również większą intensywność bólu po zastosowaniu plastra z kapsaicyną, co było oczekiwanym efektem nocebo.

Przed testowaniem efektów placebo i nocebo, badacze podpięli prądy elektryczne do mózgów niektórych uczestników metodą zwaną przezczaszkową stymulacją prądem stałym (transcranial direct current stimulation, tDCS). Podczas sesji tDCS dwie elektrody przymocowane do skóry głowy dostarczały do mózgu słaby prąd elektryczny, aby zmienić zachowanie komórek mózgowych.

Niektórzy uczestnicy otrzymali tDCS ukierunkowany na obszar mózgu, który uważany jest za ważny w efektach placebo i nocebo – prawą grzbietowo-boczną korę przedczołową. Naukowcy zastosowali dwa rodzaje prądu: dodatni anodowy tDCS, który zazwyczaj sprawia, że komórki nerwowe są bardziej skłonne do wysyłania sygnałów, oraz ujemny katodowy tDCS, który zazwyczaj sprawia, że komórki są cichsze.

W porównaniu z osobami, które nie otrzymały tDCS, osoby, które otrzymały katodalny tDCS, zgłaszały silniejsze efekty placebo, gdy na skórę nakładano ciepło z kremem „lidokainowym”. W przypadku osób, które otrzymały anodalną tDCS, stymulacja tłumiła efekt nocebo kremu z kapsaicyną.

Stymulacja mózgu wpłynęła na ścieżki neuronalne, które już wcześniej były uważane za zaangażowane w placebo i efekt nocebo. Na przykład, katodalna tDCS wzmocniła połączenia między docelowym obszarem mózgu a pobliskim obszarem zaangażowanym w emocje i poznanie. Ten wzmocniony wzorzec korelował z uczestnikami zgłaszającymi silniejszy efekt placebo, stwierdzili Kong i jego koledzy.

„To bardzo interesujące badanie, jestem bardzo podekscytowana i entuzjastycznie do niego nastawiona” – mówi Luana Colloca, neurobiolog z University of Maryland Baltimore. Colloca, która nie brała udziału w badaniu, widzi potencjał, aby pomóc pacjentom z przewlekłym bólem poprzez zwiększenie efektu placebo. „Jeszcze nie jesteśmy tam, gdzie byśmy chcieli”, ostrzega. „Musimy sprawdzić, czy te same wyniki mogą być replikowane u pacjentów z przewlekłym bólem”.

Kong zgadza się. Jego badanie było małe, a ludzie doświadczają bólu i placebo w różny sposób. „Ale muszę przyznać, że jest to również zachęcające,” mówi.

Share